wtorek, 26 czerwca 2012

Zayn Cz2

Wybiegłaś z domu . Pobiegłaś do parku. Usiadłaś na ławce i płakałaś . Po pewnym  czasie podszedł do ciebie Zayn .
Z:[t.i] .Ja bardzo Cię przepraszam .Nie chciałem cię zranic .
T:Jednak to zrobiłeś .
Z:Wiem ... przepraszam . A ty na serio mówiłaś z tą ciążą ?
T:Tak .Jestem w drugim miesiącu .

7 miesięcy później . Jesteś w 9-miesiącu .Dwa dni temu minął termin . Chłopaki chodzą koło ciebie i co chwilę pytają czy czasem nie rodzisz .
Pewnego dnia jesteś sama w domu bo chłopaki mają występ w programie telewizyjnym . Ty oczywiście też oglądasz bo to leci na żywo .W pewnym momencie czujesz , że łapie cie skurcz, potem kolejny , kojeny . Dzwonisz do Zayna , on odbiera ( a wszystko jest nagrywane na wizji )
T: Zayn ...Zaczęło się .
Z:Już ?
T:Tak! Ałł .

Po pół godzinie przyjechali chłopaki wraz z Paulem .
Z:[t.i] .
T: ałł .
Z:Chodź , jedziemy do szpitala .

Poród poszedł szybko . Niestey Zayn na poczatku był z toba ale potem zemdlał wiec poszedł na korytasz do reszty chłopaków .

Oczami Zayna .
Wraz z chłopakami czekalismy na korytarzu . W pewnym momencie wyszła pielegniarka wraz z niemowlakiem w rekach :
P:Pan Zayn ?
Z:Tak .
P:Prosze ... To pana syn . Podała mi go n arece a chłopaki wraz ze mna sie cieszyli .

Koniec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz