niedziela, 26 sierpnia 2012

Harry cz 2

Jesteście z Harry już po ślubie .Było cudownie , zwiedzanie cały dzień a wieczorem seks i tak przez miesiąc .
Niestety zaraz po powrocie Harry ruszał z chłopakami w trase na dwa miesiące .
Od jakiegoś czasu źle sie czujesz ale nie mówisz o tym mężowi bo nie chcerz go martwic.Pewnego dnia przyszły do Ciebie Danielle i Eleonor .
D:No i jak tam w Paryżu było ?
E:Opowiadaj .
T:Było cudownie .Nie zmarnowaliśmy ani minuty .
E:Uuuu to aż tak ?
W tym momencie zadzwonił dzwonek do drzwi .Paul przyszedł do ciebie .
T:Co ty tu robisz ?Gdzie chłopaki ?
P:Chłopaki nic nie wiedzą , że do ciebie przyjechałem .Posłuchaj wiem jak Harry za tobą tęskni więc postanowiłem was zabrac to znaczy Ciebie , Danielle , Eleonor do chłopaków .Chcę zrobic dla nich niespodziankę co wy na to ?
T:Świetny pomysł !
Paul zostawił wam bilety .Za dwa dni zobaczysz się z Harrym .
Dzisiaj jest u ciebie Danielle , wspierac Cię ponieważ podejrzewasz , że jesteś w ciąży .Czekasz na wynik testu . I wkoncu .... jednak jesteś w ciąży !!!
Następnego dnia .Już jesteście w hotelu . Idziecie na próbę chłopaków .Harry gdy Cię zobaczył podbiegł do ciebie , wzioł na rece i pocałował .
D:No powiedz mu .
H:O co chodzi ?
T:Ja jestem w ciąży .
H:Serio ?
T:Tak .
H:Ej chłopaki ! Bede tata !



Harry cz 1

Jesteś w związku z Harrym . Zamieszkałaś z nim i wraz z resztą zespołu . Jest wam razem cudnie . Mimo iż mieszkasz z chłopakami Harry od dawna prosi Cię abyście się wyprowadzili .Macie dośc bo kilka razy chłopaki przyłapali was na uprawianiu seksu .
Kupiliście mały domek , niedaleko chłopaków no ale byliście w końcu sami .
Dzisiaj mija dwa lata odkąd jesteście razem . Na tę okazję kupiłaś sobie koronkową bieliznę , a Harry przygotował dla was romantyczną kolację .Ubrałaś się w letnią sukienkę a pod spodem miałaś nową bieliznę . Jedliście kolację a Harry cały czas pożerał Cię zwrokiem .
T:Na co sie tak patrzysz ?
H:No co ?Nie wolno mi ?
T:Wolno .
H:Mam dla Ciebie niespodziankę .
T:Ja też dla ciebie mam .
H:Panie mają pierwszeństwo .
Wstałaś od stołu  , Harry cały czas Cię obserwował .Włączyłaś muzykę i powoli zaczęłaś sciągac z siebie bluzkę . Gdy byłaś już w samej bieliźnie usiadłaś na kolana Harremu i zaczęłaś go całowac .
Harry wziął Cię na ręce i zaniósł do sypialni . Oparł Cię o ścianę a ty zarzuciłaś mu rece na szyję a nogi oplolątałas na jego biodrach .Harry zaczął Cię całowac po całym ciele a ty ściągałaś z niego ubranie . Potem jednym ruchem Styles pozbył się twojego stanika i zaczął całowac twoje piersi .Pote, ściągnął Ci majtki. Jednak ty postanowiłaś przejąc inicjatywę . Harry położył się na dywanie a ty zajęłaś się jego ''kolegą''.
Po małych kroczkach a potem zaczęła się dzika noc .
Po wszystkim leżeliście wtuleni w siebie .
H:O cholera .
T:Co ?
H:Całkiem zapomniałem .
Poszedł do kredensu (całkiem nagi) i wyciągnął z niego małe pudełeczko .
H:Otwórz .
W małym pudełeczku był bilecik a na nim napisana kwestia Harrego z WMYB.
H:A teraz zamknij oczy .
Poczułaś jak Harry coś jeszcze wyciąga z pudełka i coś wsadza na palec .
H:Ok możesz otworzyc.
Zobaczyłaś na swoim palcu piękny pierścionek .
H:Czy zostaniesz moją panią Styles ?
T:Taaak !!!
No a potem znowu to zrobiliście .




sobota, 25 sierpnia 2012

Niall

Dziś jest twój szczęśliwy dzień . Wychodzisz za mąż ! Za Nialla Horana ! .
Ceremonia odbędzie się o godzinie 12-tej czyli za 20 minut .Masz na sobie swoją wymarzoną suknię ślubną .Wyglądasz bosko . Goście czekają już w kościele .
Właśnie wsiadasz do limuzyny , którą pojedziesz do kościoła .Twoi rodzice cały czas się na ciebie patrzą i mówią Ci jak ślicznie wyglądasz .
Nareszcie wysiadasz z auta . Tata bierze Cię pod rękę , organista zaczyna grac , goście wstają  a ty wchodzisz do kościoła .Przy ołtarzu czeka na ciebie twój ukochany Niall . Wszystko jest jak w bajce .Składacie przysięgę . Wymieniacie się obrączkami .Na koniec dzwonią dzwony a organista gra marsza Mendelsona .Wychodzicie z kościoła .Goście sypią ryżem i grosikami .
N:Ślicznie wygladasz kochanie .
T:Ty też elegancko w garniturze .
W tym momencie podeszli do was chłopaki .
Li:[t.i] Wyglądasz cudnie .No proszę Niall jako drugi się ożenił .-powiedział Liam .
Z:Wszystkiego Najlepszego na nowej drodze życia !
Lu:Niall ty szczęściarzu .
H:Niall masz śliczną żonę .
P:Mam nadzieje , że nie zapomnisz o nas .
N:No co ty Paul .Po prostu będę mieszkac gdzie indziej ale zawsze bede w zespole .
Ty wraz ze swoim mężem Niallem wsiedliście do limuzyny . Pojechaliście na sale gdzie odbywało sie wesele.
Wesele było wspaniałe . W życiu się tak nie bawiłaś .

Następnego dnia , po obiedzie mieliście samolot do Meksyku . Tam mieliście spędzic wasz miesiąc miodowy .  Lot zapowiadał się bardzo dłuugi .No ale ty byłaś ze swoim mężem Niallem i nic do szczęscia nie było ci trzeba . Pół drogi spaliście a drugie pół gadaliście .
Dotarliście do hotelu :




 N:No to pani Horan .Co będziemy robic ?
T:A na co mój mąż ma ochotę ?
N:Może pójdziemy coś zjeśc ?
T:Serio ?
N:Nie .Tylko droczę się z tobą kochanie . W tym momencie Niall ściągnął twoją bluzkę i zaczął Cię całowac po szyji .Ty zaczęłaś ściągac jego koszulkę . Czułaś jak twoje serce szybciej bije . Nawzajem ściągaliście sobie spodnie, bieliznę . Na początku były pieszczoty , potem pocałunki na całym ciele a potem akcja sie rozwinęła .Nigdy nie przeżyłaś czegoś takiego .To był drugi najlepszy dzień w twoim życiu .Zasnęliście wtuleni w siebie .
Następnego dnia , poszliście na zwiedzanie miasta Acapulco .Gdy wrócliliście znowu zaczęło się całowanie , pieszczoty jednym słowem znowu to zrobiliście .
Dni mijały , zwiedzaliście Meksyk , pływaliście i uprawialiście seks .
Niestety musieliście wracac .
Zanieszkaliście w Irlandii w rodzinnym mieście Nailla .Jesteście szczęśliwi .
Dzisiaj byłaś na wizycie u ginekologa .Okazało się , że jesteś w trzecim miesiącu ciąży i urodzisz bliźniaki !
Przyszłaś do domu , Niall ugotował dla ciebie obiad .
N:Hej kochanie .
T:Hej Niall .
N:Wszystko ok ?
T:Tak.Chcę Ci coś powiedziec ale może lepiej usiądź .
N:No dobra . Już siadam i słucham .
T:Naill ja .... ja jestem w ciąży !
Niall podskoczył z radości z krzesła i wziął Cię na rece .
N:To wspaniale !
T:Ale to nie wszystko .
N:Jak to ?
T:Będziemy mieli biźniaki !
N:Serio ? O boże to cudownie !
Naill poszedł po telefon , zaprosił na kolację swoją rodzinę i oczywiście chłopaków .
Podczas kolacji pochwalił sie dobra nowiną .

Dnia 22 sierpnia bierzącego roku na świat przyszli mały Larry i mała Jennifer .
Razem z Naillem tworzycie szczęśliwą rodzinę .






czwartek, 23 sierpnia 2012

Niall

Wybrałaś się z przyjaciółką na impreze .Siedziałyście przy stoliku , była puszczona ta piosenka .
P(twoja przyjaciółka ): Ej zobacz .
T: Na co ?
P:Raczej na kogo .Widzisz tego blondyna ... o tam .
T:Tego co siedzi z kolegami ?
P:No.Cały czas na ciebie patrzy .Chyba wpadłaś mu w oko .
T:Jest nawet przystojny ...
P:Dziewczyno przyjrzyj mu sie !Nic nie widzisz ? Nie przypomina Ci kogoś ?
T:Niby kogo .
P:Oj babo .Może sie myle ale on mi przypomina Nailla z One Direction .
T:Jasne , jasne .To nie może byc on .
P:A co jeżeli to był on .Ty popatrz ! Idą do didżeja .
Dj:Uwaga wszystkie dziewczyny ! Mamy dla was niespodziankę .
W tej chwili zrobiło sie ciemno .Na środek sali weszło pięciu chłopaków i zaczęli śpiewac tą piosenkę .
P:A nie mówiłam ! Miałam rację !
Gdy chłopaki skonczyli śpiewac Niall podszedł do ciebie .
N:Hej .
T, P:Hej .
P:To może ja was zostawie samych .
N:Jak masz na imię ?
T:[t.i]
N:Bardzo ładne imię . Ja jestem Niall . Mogę się przysiąśc ?
T:Pewnie .
Rozmawialiście bardzo długo . W pewnym momencie Niall poprosił Cię do tańca . Akurat leciał ten utwór .
Na koniec Naill odprowadził Cię do domu .Wymieniliście się numerami .
Następnego dnia , zeszłaś do kuchni na śniadanie .Rodzice poszli do pracy a ty miałaś wolną chatę .
Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi , otworzyłaś i zobaczyłaś Nailla z ogromnym bukietem czerwonych róż .
N:Czy tu mieszka ta piękna dziewczyna , którą wczoraj poznałem ?
T:Tak Naill .
N:Prosze bardzo .
T:Są piekne .
N:Jesteś sama ?
T:Tak rodzice w pracy .
N:A rodzeństwo ?
T:Mam starszą siostrę Patrycję ale ona ma własną rodzinę .
N:Dawno się wyprowadziła ?
T:Dwa lata temu . Zaraz po tym jak wyszła za mąż .
N:Hmm ..
T:Na co sie patrzysz ?
N:Chyba niedawno wstałaś .
T:Taak .Może poczekasz tu chwilę a ja się przebiorę .
N:Dobrze , królewno .
Szybko się pzrebrałaś i zeszłaś na dół do Nailla.
T:Już jestem .
N: Ślicznie wygladasz . Taka ładna pogoda , może pójdziemy na spacer .
T:Świetny pomysł .
Podczas spaceru gadaliście , żartowaliscie .
W pewnym momencie zadzwoniła twoja mama , że masz wracac do domu .
T:Przepraszam ale muszę wracac do domu .
N:Mógbym Cię odprowadzic ?
T:Ok .
Przed drzwiami na pożeganie Niall Cię pocałował !
N:Do następnego razu .
Weszłaś do domu cała szcześliwa .Poszłaś do swojego pokoju i weszłaś na twiterra .Niall napisał, że zakochał sie w tobie i chce , żeby wszyscy o tym wiedzieli !
Kilka dni później byłaś z mama w supermarkecie .Nagle zobaczyłaś Nailla.
T:Hej Niall .
Niall podbiegł do ciebie i pocałował .Nie przejomował się , że była z tobą mama ani , że wszyscy sie gapią .
T:Niall ...
N:Przepraszam ale nie mogłem sie powstrzymac .
M:To było widac .
N:Pani pozwolę , że się przedstawię .Jestem Niall .
M:Miło mi.
N:Nie będzie pani zła jak porwę pani córke do siebie ?Obiecuje , że odwiozę ją do domu .
M:Dobrze.
Niall złapał Cię za ręke i poszliście do auta .
Pojechaliście do domu chłopaków . Weszliście do środka .
N:Chłopaki !Chcę abyście poznali [t.i.]
Z:Miło mi jestem Zayn .
H:Ja Harry .
Li:Ja Liam
Lu:A ja Louis .
T:Miło mi .
H:Wybieramy sie do wesołego miasteczka .Jedziecie z nami ?
N, T:Tak .
Dzień był udany . Zanim weszłaś do domu , Niall złapał Cię za rękę .
N:Kocham Cię .
T:Kocham Cię .
No i obowiązkowo sie pocałowaliście .








piątek, 17 sierpnia 2012

Louis

Znasz chłopaków z One Direction , ponieważ ty i Louis znacie sie od dziecka . Więc nawet jak stał sie sławny zawsze trzymał z tobą kontakt . Dzisiaj Louis wraca z trasy koncertowej , która trwała rok . Z rana naspisał ci esa , że do ciebie wpadnie . Ty  cieszysz się no bo to w końcu twój przyjaciel ...a może nie ? Ostatnio często o nim myślisz i dochodzisz do wniosku , że go kochasz . Niestety Lou ma dziewczyne i jest z nią szczęśliwy . Dlatego NIGDY mu nie powiesz o swoich uczuciach do niego .Nie chcesz aby to przez ciebie rozpadł sie jego związek .
Usłyszałaś dzwonek do drzwi .Zbiegłaś , żeby otworzyc .Zobaczyłaś Louisa , jak zawsze uśmiechniętego .
L:No hej [t.i].
T:Louis !
L:Stęskniłem sie .
T:Ja tez .
L:I jak Ci minął rok ?
T:Po staremu .Nareszcie mam wakacje .Lepiej ty opowiedz jak było w trasie .
L:To była najlepsza trasa . Publicznośc znakomita .Ale jednak wszędzie dobrze ale w domu najlepiej .
Lou siedział u ciebie prawie cały dzień .
L:No dobrze ja już będę sie zbierac do domu . Trzeba sie rozpakowac .Wpadnij do nas jutro ok ?
T:No dobrze ale o której ?
L:O każdej porze jesteś mile widziana .-puścił do ciebie oczko .
T:Ok to do jutra .
L:Pa piekna - dał ci buziaka w policzek .
T: Pa , panie marchewka .
Następnego dnia , koło dziesiątej rano postanowiłaś pójsc do chłopaków .
Drzwi otworzył ci zaspany Niall .
N:Hejka [t.i].
T:Hej głodomorze .
N:Lou i reszta jeszcze śpia .
T:Przepraszam nie chciałam was obudzic .
N:Nic sie nie stało .  Wejdź. Moze pójdę obudzic Louisa  .
T:Nie , daj mu pospac .
N:No dobrze a nie będziesz miała nic przeciwko , że ja pójdę sie jeszczę troszeczkę zdrzemnąc ?
T:Idź a jak zejdziecie to bedziecie mieli śniadanie .
N:To w takim razie może nie pójdę spac tylko ci pomogę ?
T;Idź chce , zeby to była niespodzianka dla was ok ?
Niall poszedł na górę a  ty zajęłaś się za robienie śniadania . Po godzinie czasu , gdy wszystko było na stole chłopaki zeszli na śniadanie .
N:Jejciu ale jestem głodny .
Li:Hej [t.i] . Długo tu jestes ?
T:Jakąś godzinkę .
Z:Jesteś niesamowita !
T:Co ?
H:No tak Lou mówi o tobie .
Z:I nie tylko to .
H:Jeszcze dużoo ciekawych rzeczy ...
T:No proszę a mogłabym sie dowiedziec ?
L:No proszę , juz nic wiecej wam w tajemnicy nie powiem !
T:Nie gniewaj sie na nich Lou . Ale może mi powiesz ?
L:Nie , tajemnica to tajemnica .
T:A ja myśłałam , że możemy wszystko sobie mówic .
L:Może kiedyś ci powiem .
Cały dzień spędziłaś z chłopakami .
 Po kolacji postanowiliście zagrac w buelke .Miałaś nadzieje , że dowiesz sie o co rano chłopakom chodziło po głowie i dlaczego Lou nie chce ci tego powiedziec .
H:No [t.i]  ... masz kogoś ?
T:Nie . Nastęnie butelka wypadła na Louisa .
T:Dlaczego masz przede mną tajemnice ?
L:No bo ... cholera ... nie chce zniszyc przez jedno słowo naszej przyjaźni .
T:Przyjaźnimy sie tyle lat ...
L:No wiem
T:Więc możesz mi powiedziec .
Zapadła niezręczna cisza .
T:Dobra jak nie to nie . Ja już muszę leciec .
L:Poczekaj .
T:Pa chłopaki .
Wbiegłaś z domu chłopaków a Louis za tobą .Na dworze strasznie padało . Lou chwycił cię za reke ,popatrzył w oczy i pocałował !!
L:Posłuchaj nie jesteś dla mnie przyjaciółką , jesteś dla mnie moim własnyn narkotykiem .Myśłałem o tobie przez ten cały rok .Myśłałem , że zwariuje bez ciebie .
T:A co z Eleonor ?
L:Już od kilku miesięcy nie jesteśmy razem .
T:Lou ... ja też od dawna Cię kocham ale nie chciałam zepsuc twojego związku .
L:Ja też Cie kocham .
Następnego dnia w gazecie ukazło sie zdjęcie jak Ty i Louis całujecie sie .
Fanki sa zazdrosne .A wy szczęśliwi .
Od jakiegoś czasu mieszkasz razem z Louisem w waszym domu , a za pół roku odbędzie sie wasz ślub .








poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Harry

 Jesteś wokalistką zespołu Ich Troje . Dzisiaj przyjechaliście do Londynu na wywiad i kilka koncertów . Byłaś ubrana tak .Prowadzący zadawał mnóstwo pytań i to głównie Michał i Jacek mówili .
P:[t.i] Która ulubiona piosenka od ich Troje jest twoją ulubioną ?
T:A wszystko to bo ciebie kocham .
J:Tak , tak samo jak ja gra na gitarze i przy tej piosence daje czadu .
P:Jesteś bardziej odważna osobą czy nieśmiałą ?
T:Raczej nieśmiałą ale gdy jestem na scenie to ta szara myszka znika a pojawia sie odważna dziewczyna .
P:Czy oprócz zespołu Ich Troje masz jeszcze jakiś ulubiony zespół ?
T:Ostatnio spodobały mi sie piosenki od One Direction .
P:Chciałabyś ich poznac ?
T:Może kiedyś .
P:Jak znalazłaś się w zespole ?
M:To zabawna historia .
T:Byłam na wakacjach u moich kuzynek i pewnego dnia wybrałyśmy sie na wycieczke rowerowa . Podczas drogi spiewałysmy piosenki od Ich Troje .Nie zauważyłam auta z nad przeciwka .Na szczeście nic mi sie nie stało .Te auto prowadził Michał no i od słowa do słowa i jakos samo wyszlo .
P:To może na koniec wywiadu coś zaśpiewacie dla nas ?
J:Może ,, Powiedz ''?
T:Ok.
Po wywiadzie poszliście do garderoby sie przebrac .W pewnym momencie do twojej garderoby bez pukania wszedł chłopak w kręconych włosach (a ty w samej bieliżnie !) .Pomyślałaś : ,, Gdzieś go widziałam '' . A on przygladał sie tobie .
 H:Eee przepraszam .
T:Mogłeś zapukac .
H:Wiem , przepraszam .Już wychodze  .
T:Jak masz na imię ?
H:Harry a ty ?
T:[t.i].No i Harry wyszedł  . Jeszcze raz spotkaliście sie na korytarzu a tym razem oboju wybuchliście śmiechem .
Następnego dnia mieliście koncert . Z rana oczywiście próba . W pewnym momencie podszedł do was jakiś facet .
P:Mam pytanko .Moi chłopcy chcieliby zagrac koncert po waszym . Zgadzacie sie ?
J:A jaki to zespół ?
P:One Direction . W tym momencie podeszli chłopaki do was .
P:To moje chłopaki :to jest Louis , Liam , Niall , Zayn , Harry .
H:Czy ja cie gdzieś nie widziałem ?
T:Widzieliśmy sie wczoraj na korytarzu  w studiu telewizyjnym .
H:Faktycznie .
M:No dobrze , wy zagracie po naszym koncercie .[t.i]!! Chodź teraz zaśpiewamy ,,Razem a jednak osobno ''.
P:No to do zobaczenia na koncercie .
Wreszcie nadszedł koncert byłaś ubrana na rockowo .Graliście : ,,Powiedz '' , ,,A wszystko to bo ciebie kocham ''' , ,,Razem a jednak osobno '' , ,,Pokaż swoją twarz  '' , ,,Zawsze z tobą chciałbym byc ''.
Poszłaś za kulisy sie przebrac w swoje ubrania . Weszłaś do garderobyi zobaczyłąś chłopaków z One Direction .
T:Co wy tu robicie ?
H:Mieliśmy nadzieje , że znowu Cie tak spotkamy  .... no wiesz , że bedziesz w bieliźnie .
T:Zboczuchy ! ;p
L:Oglądaliśmy wasz koncert .
Z:Dajesz czadu .
T:Miło mi ale mam prośbe .
N:Jaką ?
T:Czy mogłabym sie przebrac ?
Lu:Nie krępuj sie ...
T:Jednak wole bez was sie przebrac . 
Lu:Szkoda .... Harry mówił , że masz fajne ciałko .
H: Zamknij sie panie marchewka !
Chłopcy wyszli a ty na wszelki wypade zamknelas drzwi .  Przebrałaś sie w to :http://republika.pl/blog_zn_4539992/6940585/tr/ashley-tisdale-style-star-2008.jpg
.Potem wraz z Jackiem i Michałem pojechaliście do hotelu . Dni mijały , ciągłe koncerty , wywiady . Z jednej strony cieszyłaś sie , że jesteś gwiazdą a z drugiej strony chciałaś wrócic do domu .
Od ostatniego koncertu z One Direction nie miałaś kontaktu z Harrym . Poznałaś go i tyle .
Musieliście wracac do Polski . Ty wróciłaś do rodziny i do swojego chłopaka Filipa .
Tego dnia wybrałaś sie na zakupy .Ubrłaś sie w to.
Będąc na zakupach zauważyłaś w kawiarni swojego chłopaka jak całował sie z inną dziewczyną .
Podeszłaś do niego , walnęłaś mu z liścia i poszłaś .  Następnego dnia w gazecie zobaczyłaś zdjęcie jak dajesz sowjemu chłopakowi z liscia . Nie mogłaś uwierzyc ze cie zdradził . Weszłaś na laptopa i włączyłaś ta piosenkę .Płakałaś , też chciałaś uciec . Jednak postanowiłaś ze nie zrobisz tego , że zrobisz mu na złośc i pokażesz mu ze jestes silna .
Minął rok. Nadal jesteś w zespole Ich Troje . Nie masz chłopaka i dobrze ci samej .
Jestes w studiu nagraniowym . Nagrywacie piosenkę , którą napisałaś . Nagle do studia wszedł ....Harry !
T:Harry co ty tu robisz ?
H:Wpadłem do ciebie w odwiedziny .
T:To miłe z twojej strony .
H:Czy dałabyś sie zaprossic na randkę ?
T:Z chęcia .
Harry zabrał cię do parku na spacer . Dużo rozmawialiście  .Na koniec Harry wręczył ci bukiet czerwonych róż no i pocałował . Od tamtego czasu jestescie razem .